tarasy, dachy płaskieTarasy nadziemne, tarasy naziemne, dachy płaskie...

 

Wygląda nam na to, że sam temat jest jednym wielkim "trudnym miejscem". Począwszy od nazewnictwa i stosowanych technologii, poprzez brak dbałości o detale a skończywszy na źle dobranych materiałach... Skąd się to bierze?

Od pewnego czasu obserwujemy próby wprowadzania neologizmów w branży budowlanej. „Leśmianizmy” nas cieszą, ale na dachach i tarasach wprowadzają chaos. Dla nas podział jest jasny i stary jak „Żenczykowski”)*

 

Taras to część budynku często wsparta na ścianie/ścianach i ew. słupach, belkach – duży balkon pod którym co najwyżej hula wiatr – o ile nie leży bezpośrednio na podłożu. I możemy go wtedy opisać jako na/ziemny lub nad/ziemny – jeżeli wchodzimy na niego po schodach.


Taras nad pomieszczeniami, jest niczym innym jak dachem płaskim użytkowym, o takiej albo innej nawierzchni. Określenie „nad pomieszczeniami” nie wskazuje gdzie on się znajduje – bo równie dobrze może być na XII piętrze jak i pod ziemią (garaż, pralnia, kotłownia, piwnica...) – ale zawsze z różnicami temperatur  zewnętrzną/wewnętrzną i parą wodną od spodu.

 

Do takiego podziału odnoszą się także wszystkie znane nam niemieckojęzyczne normy, wytyczne i karty techniczne produktów. I jasno z nich wynika, że to co można stosować na jednych, niedopuszczalne jest na drugich. A niektórych stosować nie wolno w ogóle!

 

Przykłady? Izolacje przeciwwodne typu „guma w płynie”, niedowymiarowanie izolacji termicznej lub warstw nawierzchniowych wylewka o grubości 2cm bo "próg trzyma" albo izolacja przeciwwodna z masy bitumicznej lub szlamu  bezpośrednio na styropianie "bo wylewka się nie mieści... " (to z projektów!).

 

 

 


* Wacław Żenczykowski ur. 26 XI 1897 w Kielcach, zm. 18 II 1957 w Zurychu, polski inżynier, członek PAN, profesor Politechniki Warszawskiej. W  dwudziestoleciu  międzywojennym zaprojektował wiele dużych budynków w Warszawie i ... sanatorium „Patria” w Krynicy. Jest autorem podręcznika „Budownictwo ogólne”.